piątek, 28 lutego 2014
Cat people.
Bardzo mi się podoba amerykańskie określenie osoby, która lubi koty: cat person. Na spotkaniu w Siemianowicach było sporo kociarek i kociarzy w różnym wieku. :) To jest Muszka. Kotka po przejściach. Ma krótszy ogonek, uszkodzony pyszczek i nie ma uszka. Ale gdyby nie była czyjaś, to zabrałabym ją ze sobą do domu. :) A to jest Milenka. Mam mnóstwo zdjęć Milenki ze swoją ukochaną pańcią, bo kotka tuliła się do dziewczynki przez prawie całe spotkanie. Obułapnie. :)
Nie zapamiętałam imienia tego kociambra, ale jest to czarny królewicz ze srebrnymi końcówkami łapek i pyszczka.
To jest oczywiście Kiler, co ma oczy jak spodki. O jego odwadze niejedno może powiedzieć Sarenzir. :)
A to jest (o ile dobrze usłyszałam) Misia. Koteńka długo wytrzymała na kolankach u swojego pancia, a potem rozpoczęła zwiedzanie. Na smyczce, ale i tak nie nadążyłam fotografować. :)
Robienie zdjęć na takim kocim spotkaniu to niełatwe zadanie dla Owcy, bo chciałabym robić trzy rzeczy na raz: - zdjęcia, na których złapię właściwy moment Jakoś się jednak udało i z kilku zdjęć jestem naprawdę zawodowolona. Z kilku rozmów również. :)
Wracając do tytułu dzisiejszego wpisu - czy będąc miłośnikami kotów gromadzicie wokół siebie rzeczy związane ze swoimi ulubieńcami? Poniższy komiks idealnie oddaje to, jak to jest ze mną. ;)
źródło Więcej do oglądania: tutaj. Rysowniczka jest genialna! Rajstopy, które "wychodzą" z pudełka przypomniały mi, że kupiłam sobie niedawno popielate getry, o takie właśnie:
źródło Chodzę w nich do pracy ;) , ale nie robią już takiego wrażenia jak cieliste rajstopy (20 den), które wyglądają jak tatuaż (wielki łeb tygrysa) na łydkach. :D
wtorek, 18 lutego 2014
Zaproszenie.
Z okazji wczorajszego Święta. :) Spotkanie odbędzie się w najbliższy piątek, po południu.
poniedziałek, 10 lutego 2014
Słodka jak wata cukrowa. :)
Niby nie jest zimno. Mogłoby być przecież gorzej, mógłby być mróz i śniegu zaspy. Wtedy Owca się z radości (i ciepła) napuchaca, a Pierożek? A Pierożek wygląda tak. :)
Jest to jedyna okazja, kiedy Pierożek leży NA, a nie - jak zwykle - POD kocykiem. To za Filemonem, to oczywiście Kawa syjamska.
Jest coraz cieplej, więc różowy nosek robi się ciemnoróżowy. :)
Tutaj widać lepiej. I łapeczki "na krewetkę".
I jeszcze uszki. Nie zapominajmy o uszkach. Też są ciemnoróżowe. Znaczy - Pani Baronowa osiągnęła właściwą temperaturę. :)
niedziela, 09 lutego 2014
Ptasia stołówka.
Jak to z tym naszym Ptakoliczeniem było? Celem ilustracji tego, kto może odwiedzić naszą zaookieną stołówkę, podrzucam link: klik Jego pojawieniu się towarzyszył dialog pełen emocji: Baraniasty (z kuchni): Owco, chodź tu szybko! Owca: Pędzę. Baraniasty: Zobacz i powiedz, co to jest! Takie przywoływanie Owcy miało miejsce już nie raz, więc się nie zdziwiłam. Identyfikowałam już sójki, wszelakie sikorki, kosy, trznadle i szpaki, ale to, co zobaczyłam za oknem tym razem po prostu odjęło mi mowę... a potem orzekłam: Owca: To, mój drogi Mężu, jest przepiękny pan dzięcioł. :) (To, że jest to pan dzięcioł, a nie pani dzięciołowa wiemy dlatego, że pan dzięcioł ma czerwoną plamkę na potylicy :) ). A to jest Bii - Naczelna Ornitolożka. Ona też - jak widać - brała udział w Ptakoliczeniu. ;)
|
Archiwum
Zakładki:
Hobby moje i nie tylko :)
KOTY (i ludzie)
Koty zagraniczne
Kulinaria
LUDZIE (i Koty)
Ptaszki
Rękodzieło
Zwierzaki, które lubię, a które nie są kotami :)
![]() ![]() ![]() (Indyczek, Królik, Pani Prezes) ![]() (Pierożek) (Kawa) (Lady Amber Herbu Tricolor) (Biisława, Szylkretka) ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Licznik odwiedzin: Gości na stronie: ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |